Niebezpieczne dla ludzi.
Niespodziewany, powtarzający się wielokrotnie przez kilkadziesiąt minut i zupełnie nieprzewidywalny huk petard to prawdziwy koszmar dla osób cierpiących na autyzm, depresję, nadwrażliwość na dźwięki czy dysfunkcje natury psychicznej. Hałasy zagrażają seniorom i osobom z chorobami serca. Są niebezpieczne również dla amatorów tej sylwestrowej rozrywki, którzy trafiają na oddziały ratunkowe z poparzeniami, uszkodzeniami rąk, palców, oczu, twarzy i słuchu. Warto?

Niebezpieczne dla zwierząt.
Wiele gatunków ptaków i ssaków ma słuch bardziej wrażliwy od ludzkiego. Wystrzał fajerwerku to bodziec dźwiękowy o natężeniu od 70 dB (huk małej petardy) do nawet 150 dB (hałas na poziomie bodźca bólowego u człowieka). Oznacza to, że podobny poziom hałasu będą odbierać np. z 4-krotnie większej odległości. Taki bodziec to dla zwierzaka ogromny stres, który może doprowadzić nawet do zawału serca. Część zwierzaków przestraszona ucieka z domu. Niektóre wracają, inne długo się błąkają zanim powrócą do bezpiecznych czterech kątów. Inne nie wrócą nigdy. Domowym zwierzętom można pomóc, podając środki uspokajające, jednak znacznie gorzej jest w przypadku dzikich zwierząt. Fajerwerki są bardzo niebezpieczne dla ptaków. Huk i rozbłyski sprawiają, że ptactwo wzbija się w powietrze i często zderza się z drzewami, szybami czy innymi przeszkodami.
Warto zastanowić się, czy satysfakcja z wystrzelonej w powietrze petardy nie będzie krzywdziła innych stworzeń. Drzewa i krzewy osiedli, parki oraz skwery są domem dla tysięcy ptaków i małych ssaków. Zwierzęta te nie rozumieją, że nadchodzi Nowy Rok.


