Tak chciałoby się zakrzyknąć za poetą, wychodząc wieczorem na ulice naszego miasta.
Jako kierowca (i bardzo często pieszy) widzę, jak bardzo nieprzyjemnie ciemne są nasze ulice. Słyszę też często utyskiwania innych mieszkańców Ostródy. Tych kierujących pojazdami, że nie widać pieszych na przejściach, że ciemne zaułki nie sprzyjają bezpieczeństwu i wieczorami poruszać się po mieście nie jest przyjemnie.
I tak: