Kiedy zobaczyłam w „Newsach bez wirusa” że Karol Modzelewski będzie występował w Ostródzie nie zastanawiałam się nawet 3 minuty.
Był co prawda problem z kupieniem biletów przez „znane portale” biletowe. Nie przechodziła płatność. Trzeba było osobiście iść do księgarni współpracującej przy sprzedaży biletów i kupić je „analogowo”. Ale szczęśliwie w środę 16-tego lutego przed godz.20-tą znalazłam się w Tawernie. Zaskoczyła mnie frekwencja, z trudem znaleźliśmy miejsca, na samym końcu, salka była pełna.
Ale warto było Co prawda trzeba było poczekać i posłuchać supportu w postaci uroczego i całkiem zabawnego Kamila Kozieła. Warto było też posłuchać prowadzącego Arkadiusza Jaksa Jakszewicza, z fascynującą rudą brodą.
Przyznam, że nie jestem fanem stand-apu. Zazwyczaj nie zachwyca mnie ilość wulgaryzmów i kaliber dowcipu bywa różny, czasem przyciężki. Ale może to nie był klasyczny stand-up albo dowcip Karola Modzelewskiego jest jedyny w swoim rodzaju albo wrażliwość na wulgaryzmy mi się stępiła?
Karol Modzelewski nie zawiódł. Przedstawił program „Afryka”. Opowiadał z właściwym sobie dowcipem o niezwykłym rajdzie przez Afrykę, gdzie wyświetlał dzieciom polskie kreskówki, reklamował wodę mineralną na pustyni i robił inne dziwne rzeczy ale nie będę tej historii tu opowiadać. Nie potrafię tak ciekawie i dowcipnie. No i może jeszcze na ten program się wybierzecie 😉 . Ekipa krąży po okolicy Ostródy. 18-tego lutego mają być w Olsztynie.
Ja na Karola Modzelewskiego trafiłam kiedyś przypadkiem na You Tube. Chociaż algorytmy to nie przypadki, prawda?
I przyznaję jestem fanką. Facet ma uśmiech w oczach. A śmiechu nam trzeba.
A ! I śmiech jest dobry na nadciśnienie! Prawie jak kuoki . Jeśli nie wiecie co to kuoki to zajrzyjcie na kanał Karola. Też się popłaczecie 🙂