Kto się boi demokracji?

Referendum stwarza członkom społeczności lokalnych możliwość realnego i osobistego udziału w sprawowaniu władzy oraz wpływu na funkcjonowanie struktur samorządowych. Umacnia przez to poczucie wspólnoty i sprzyja jej rozwojowi.”

Rzecznik Praw Obywatelskich dr hab. Adam Bodnar, fragment listu do inicjatorów jednego
z referendów lokalnych 2017 r

Z dużym niepokojeniem obserwujemy pojawiające się w przestrzeni publicznej wezwania do nieuczestniczenia w zaplanowanym na 29 marca 2020 roku referendum w sprawie odwołania Zbigniewa Michalaka z funkcji burmistrza Ostródy.

Takie podejście jest dla nas zaskakujące. I zdecydowanie utrudnia budowanie w naszym mieście demokracji. Czy po 30 latach istnienia samorządów wciąż jesteśmy na początku drogi ku prawdziwie obywatelskiemu społeczeństwu?  Kto się boi demokracji?

Referendum, tak jak wybory, jest demokratyczną procedurą weryfikacji sprawującego urząd  człowieka. I zapisaną wprost w Konstytucji RP formą sprawowania władzy przez samych mieszkańców.  Czasem przychodzi sięgnąć do takich nadzwyczajnych środków kontroli władzy. 

Uważamy, że obecna inicjatywa mieszkańców ma głębokie uzasadnienie. Co więcej, jako demokratyczna procedura powinna być szanowna przez wszystkich. Nawoływanie do nieuczestniczenia w referendum jest niczym innym, jak brakiem szacunku dla zasad demokracji i  samych mieszkańców. Czyżby władza bała się poddać osądowi suwerena? Jeśli jest dobrze, to przecież ludzie poprą burmistrza. A jeśli odwołają, to znaczy, że widocznie mieli powody. 

Wszyscy pamiętamy referendum z 2012 roku. I choć wtedy nie zgadzaliśmy się z burmistrzem Olgierdem Dąbrowskim, musimy oddać mu sprawiedliwość. Do instytucji referendum podszedł on z należnym szacunkiem. Nie nawoływał do bojkotu, wprost przeciwnie. Pamiętajmy, że spośród 8 tysięcy ostródzian, którzy wtedy wzięli udział w referendum, blisko 3 tysiące stanęło w obronie burmistrza.

My, obywatele i mieszkańcy, mamy szczęście żyć w demokratycznych czasach, w których władza jest kadencyjna i istnieją procedury weryfikacji jej kompetencji i działań. Również w trakcie kadencji. Korzystajmy z naszych praw, skoro je mamy. Władza to nie dyktatura. Władza to służba na rzecz mieszkańców i tworzenie wspólnoty, wpływa na jakość naszego życia na co dzień.
W RzeczJasnej bliski nam jest model pełnienia każdego urzędu, w tym urzędu burmistrza, jako służby publicznej. Żadna władza nie trwa wiecznie i powinna być oceniana i zmieniana, jeśli jest zła. 

RzeczJasna uczestniczyła jako środowisko w ostatnich wyborach samorządowych. Mieliśmy jasną wizję tego, co chcielibyśmy zmienić w Ostródzie. Mieliśmy dobrych kandydatów i kandydatki, także na urząd burmistrza. W dalszym ciągu realizujemy i będziemy realizować naszą wizję miasta szczęśliwego. Możecie na nas liczyć na co dzień i możecie liczyć na nas w wyborach. Mówimy o tym otwarcie i nie boimy się brać odpowiedzialności.  Nie możemy postąpić inaczej. Zawsze będziemy wspierać demokratyczne procedury. Sami też będziemy się im poddawać.

Referendum to najbardziej bezpośrednia forma sprawowania władzy przez suwerennych mieszkańców Ostródy.  Każda aktywność mieszkańców w sprawach miasta buduje nasz kapitał społeczny i obywatelski.

Dlatego zachęcamy, w niedzielę 29 marca – bez względu na Wasze przekonania – stańcie po stronie demokracji i poświęćcie pół godziny na spacer do lokali wyborczych.

Stowarzyszenie Inicjatyw Możliwych RzeczJasna

Ostatnio