W związku z audytem przeprowadzonym ostatnio w ostródzkim ratuszu wrócił temat cmentarza na terenie autodromu. Audyt podważył zasadność zakupu tego terenu i podniósł, znane radnym obecnej kadencji, zarzuty. Jako wiceprzewodniczący komisji rewizyjnej, która zajmowała się tym problemem na jednym z posiedzeń, chciałbym podzielić się swoją refleksją na ten temat.
W pierwszej kolejności warto przedstawić specyficzny charakter tego obszaru. Spośród nieomal 90 hektarów 2/3 stanowi teren podmokły, torfowy, a zatem nie nadający się na cele pochówkowe. „Jedynie” 30 hektarów to obszar, który ewentualnie taką funkcję mógłby pełnić. Został on wydzielony w wyniku wstępnego badania geotechnicznego, które – zgodnie z zapewnieniami urzędu – zostało zawczasu wykonane. Słowo jedynie wziąłem z premedytacją w cudzysłów, gdyż osobom nie posiadającym wyobraźni przestrzennej pragnę zakomunikować, że jest to obszar 42 pełnowymiarowych boisk piłkarskich! Obszar, który zaspokaja potrzeby pochówkowe miasta na najbliższe kilkadziesiąt lat. Co z pozostałym terenem? Zgodnie z uzasadnieniem miał on być przeznaczony na tereny zielone, rekreacyjne, a zatem pełnić funkcję swoistego parku, co wydaje się pomysłem ciekawym i wartym realizacji.
Po drugie – strzelnica. Na wytypowanym pod cmentarz terenie znajduje się strzelnica. W końcu to były poligon! Problem w tym, że zakup poligonu był obarczony 10-letnią umową użyczenia, bez możliwości wypowiedzenia! Na komisji dowiedzieliśmy się, że Agencja Mienia Wojskowego zastrzegła sobie ten punkt i nie chciała z niego zrezygnować. Strzelnica do cmentarza pasuje oczywiście jak pięść do nosa, choć osoby obdarzone przewrotnym poczuciem humoru mogłyby protestować. Niemniej jednak warto w tym miejscu wskazać kilka okoliczności łagodzących tę kontrowersję. Po pierwsze: z 10 lat, zostało już 6. Dalej, strzelnica zlokalizowana jest na obszarze granicznym terenu wytypowanego pod cmentarz i teoretycznie nie blokuje jego uruchomienia. W praktyce jednak takie uruchomienie ma sens jedynie pod warunkiem rozsądnego porozumienia (dotyczącego zasad użytkowania strzelnicy) z najemcą, czyli Instytutem Bezpieczeństwa i Obrony Narodowej. Zakładając oczywiście dobrą wolę tej instytucji, można by na przykład wyłączyć korzystanie ze strzelnicy na czas pochówków. Jestem przekonany, że istnieje pole do kompromisu.
Warto też odnieść się do innego zarzutu. Autodrom w dużej części leży poza granicami administracyjnymi miasta, na terenie gminy wiejskiej. Utworzenie cmentarza, w związku z tym, wymaga zgody rady gminy wiejskiej na zmianę planu miejscowego. Innym rozwiązaniem jest przyłączenie całości tego terenu do miasta. Audytor zwrócił uwagę, że takiego porozumienia nie zawarto, a w związku z tym nie było podstaw do inwestycji. Warto jednak spytać, czy istnieją realne przeszkody na zawarcie takiej umowy obecnie. Gmina wiejska nie ma przecież żadnego interesu w blokowaniu takiego porozumienia. Jej mieszkańcy, ze względu na specyficzne położenie obu samorządów, korzystają również z cmentarzy miejskich i z pewnością oni, jak i wójt, nie będą blokować tego projektu.
Źródło: Audyt działalności Gminy Miejskiej Ostróda
Na koniec zadajmy pytanie: jakie są alternatywy dla autodromu? Cmentarz przy ulicy Spokojnej, wedle różnych szacunków, ma wystarczyć na 2-4 lata. Rosnąca popularność nowo powstałego kolumbarium plus położenie większego nacisku na pochówki w grobach rodzinnych, może odrobinę opóźnić ten proces. Wcześniej czy później czeka nas jednak zmiana lokalizacji. W związku z tym rozważano jeszcze niedawno zakup przyległych terenów przy ulicy Spokojnej. Jest to teren o wielkości 4 hektarów, którego właścicielami jest aż 14 rodzin. Wstępne szacunki wykazały, że wartość tych działek będzie znacznie przekraczała wartość całego autodromu, który kosztował miasto 3 mln zł. Wyższe koszty, dużo mniejszy teren, a także potrzeba uzyskania zgody od wszystkich potencjalnych sprzedawców, czynią tę inwestycję nieopłacalną.
Autodrom trzeba oczywiście przygotować, uzbroić, zbudować drogę dojazdową. To są dodatkowe koszty. Warto jednak podkreślić, że nasze miasto otrzymało niedawno dofinansowanie do organizacji Ostróda Reggae Festival w wysokości 2,34 mln zł. Wiąże się to z wyborem nowej lokalizacji dla festiwalu i władze miasta, zresztą kontynuujące pomysł poprzednika, skłaniają się właśnie ku autodromowi. Innymi słowy, Urząd Marszałkowski będzie do 2022 roku partycypował w finansowaniu ORF, w zamian za to miasto ma przygotować infrastrukturę dla wybranej lokalizacji. Infrastruktura zostanie i będzie mogła służyć w przyszłości nowej funkcji, czyli ewentualnemu cmentarzowi.
Obecny burmistrz zlecił kolejne odwierty geotechniczne na terenie wydzielonym pod cmentarz. Rozstrzygną one ostatecznie o jego przydatności. W najgorszym wypadku będziemy się kiwać w rytm muzyki reggae. Zawsze też można zapisać się na strzelnicę.
2 komentarze
Comments are closed.