XI KONGRES KOBIET, który miał miejsce w ostatni weekend w dniach 20 i 21 września, odbył się pod hasłem Równość, Ekologia, Demokracja. Uroczyste otwarcie zainaugurowały: ekonomistka Henryka Bochniarz, prof. Magdalena Środa oraz obecnie urzędujący prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Ten ostatni ujął zgromadzone tam w większości panie stwierdzeniem, że mężczyźni po prostu boją się współczesnych kobiet. Jak nadmienił, kobiety w jego rodzinie, a w szczególności babcia i teściowa, zawsze pilnowały, by nie zakochał się w sobie ze wzajemnością.
W trakcie Kongresu obradowano w ramach trzech sesji plenarnych: Postaw na równość!, Ekologiczny Alert!, Postaw na demokrację! Uczestniczki przyglądały się najbardziej zagrożonym obszarom życia społecznego. Pod lupę wzięły różnice płac kobiet i mężczyzn w Polsce, nierówne szanse na awans i rozwój kariery zawodowej. Miały też okazję dzielić się dobrymi praktykami budowania samorządności przez kobiety, pomysłami na poszanowanie i przestrzeganie wartości demokratycznych. Podczas debat, wykładów i warsztatów próbowały szukać rozwiązań na zmniejszanie skutków zmian klimatycznych, które stają się coraz bardziej odczuwalne.
W pierwszej sesji pod hasłem „Postaw na równość” Danuta Hübner mówiła między innymi o sztucznym problemie wygenerowanym przez PIS na potrzeby wyborów parlamentarnych, jakoby gender i LGBT stanowiły najpoważniejszy problem, z którym należy obecnie walczyć.
Prof. Monika Płatek nadmieniła, jak daleka jest nierówność finansowa, bo jeśli można egzekwować podatki, to można też alimenty, a tak się nie dzieje. Przypomniała m.in., że Polska jest krajem w Europie o jednym z najniższych wskaźników zatrudnienia kobiet, szczególnie młodych.
Druga sesja dotyczyła ekologii w związku z trwającym Młodzieżowym Strajkiem Klimatycznym. Z lekkim poślizgiem zjawił się na niej przedstawiciel owego strajku, Michał Kiwerski, który relacjonował, że bez mała 7 tysięcy młodych ludzi przemaszerowało tego ranka ulicami Warszawy.
Powołując się na obszerny artykuł o znamiennym tytule „Śmiertelne uzależnienie Polski od węgla”, zamieszczonym na łamach The Guardian, dyskutowano nad naszym globem w oparach cieplarnianych.
Karolina Kuszlewicz, adwokatka, ale i działaczka społeczna zajmująca się ochrona zwierząt podkreślała, że stan bioróżnorodności jest zatrważający i że w ciągu najbliższych lat możemy utracić milion i więcej gatunków. Tu należy nadmienić, że Kongres Kobiet w tym roku serwował wyłącznie posiłki roślinne.
Uczestniczki Kongresu debatowały w ramach czternastu centrów tematycznych, związanych z ekonomią, samorządem, ekologią, kulturą, mniejszościami, przemocą, niepełnosprawnością, edukacją, komunikacją, kościołem oraz homofobią. W ramach każdego z nich odbyły się panele tematyczne z zaproszonymi ekspertkami w danej dziedzinie oraz warsztaty.
Nie sposób było, rzecz jasna, uczestniczyć w nich wszystkich jednocześnie i nadszedł bolesny czas wyboru. W moim przypadku decyzja zapadła nie tylko ze względu na ciekawy temat panelu, tj. „Równość, różnica, różnorodność – jak wspierać mechanizmy równościowe w kulturze”, ale również ze względu na gościnie biorące w nim udział. A były wśród nich między innymi: reżyserka Agnieszka Holland, prof. Agnieszka Graff, Kazimiera Szczuka, Aleksandra Klich, prof. Ewa Graczyk. Panel był mocny i nie pozostawiał złudzeń. Powołujemy się na autorytety typu Platon, a pomija się fakt, że był on homoseksualistą. Ekspertki analizowały politykę strachu i genezę lęku, z której wywodzą się postawy konserwatywne tak często obawiające się „nowego” i „obcego”. Poszukiwały również sposobów na walkę z homofobią.
Wieczorem miałyśmy okazję przednio bawić się podczas komediowego spektaklu muzycznego Żelazne Waginy II Cześć i Chwała Bohaterkom, który był pretekstem do snucia opowieści o Polkach rozdartych pomiędzy tradycyjnymi rolami, a ich punkową naturą. Wszystko to pokazane w pastiszowej rzeczywistości współczesnej Polski, przy użyciu niewybrednych środków wyrazu. Obrazoburcze, oczyszczające i przezabawne.
Kolejny dzień kongresu to część dalsza paneli równoległych, spośród których mnie najbardziej zaintrygował ten dotyczący kobiet i kościoła. Oprócz podjętej debaty, dotyczącej miejsca kobiet w kościele katolickim z perspektywy wiernych, jak i zakonnic, jakim mechanizmom są poddawane i w jakie pułapki wpadają.
Podczas panelu byli również obecni
reprezentanci fundacji Wiara i Tęcza, którzy działają na rzecz chrześcijan LGBT
podtrzymując, że każda orientacja seksualna i tożsamość płciowa jest darem od
Boga i można ją pogodzić z wiarą.
Ten dzień zakończyłam panelem, którego opiekunką była nieoceniona prof. Monika Płatek porywczo przekonująca o tym, że nierówność kosztuje, a przyzwolenie na zdzierstwo jest wszechobecne. Znamienne, że to właśnie ona została laureatką tegorocznego XI Kongresu Kobiet. Laudację odczytała reżyserka Agnieszka Holland.
Na zakończenie, na schodach
Pałacu Kultury miał miejsce Happening Cecylii Malik „Wszystkie jesteśmy
siostrami rzekami”!!!
Wspaniała atmosfera, wiele
inspirujących rozmów i ogrom pozytywnej energii nie poszedł na marne.
Sformułowałyśmy XI Postulatów, do których odsyłam na stronę
stowarzyszenia.