329 kroków, 3 minutki w jedną stronę.
Wydaje się, że to niewiele.
Ot spacerek z workiem śmieci.
Dla nas tak. Ale dla starszych Mieszkańców i Mieszkanek Placu Tysiąclecia to poważna uciążliwość. Po krzywym i śliskim chodniku wędrują do kontenerów ustawionych na rogu Pułaskiego i Reymonta. A i samo miejsce wygląda fatalnie. Gdy tam byliśmy było pokryte lodem. Ale przy temperaturze powyżej zera cały „śmieciowy konglomerat” tonie w błocie. I śmieciach. I tu kluczowe pytanie: CZY NAPRAWDĘ NIE MOŻNA TEGO ROZWIĄZAĆ LEPIEJ?! Czy w tym miejsku koniecznie musi stać około 20 pojemników na śmieci? Czy to taki straszny problem wydzielić wspólnotom mieszkaniowym wokół Placu kawałki miejskiego terenu pod mniejsze wiaty śmietnikowe? I czy 70-cio, 80-cio letnie starszym paniom wypada fundować takie obowiązkowe spacery z woreczkami śmieci? Cały problem wynika z tego, że większość wspólnot mieszkaniowych ma wyodrębnione nieruchomości po obrysie budynków. Tereny wokół są najczęściej własnością Miasta. A Miasto wskazało większości Mieszkańców tę jedną, dość nieszczęśliwą lokalizację pod pojemniki na śmieci. Maszeruje się tam z workami fatalnie. Wygląda to fatalnie. O zapachu nie wspominamy – ciekawe jak będzie latem… ——————————————————-
RzeczJasna tworzymy z Wami i dla Was!
Jesteśmy też na:
YouTube www.youtube.com/simrzeczjasna
INSTAGRAM www.instagram.com/simrzeczjasna
tv@simrzeczjasna.pl
Możecie też nas wspierać na platformie Patronite www.patronite.pl/RzeczJasna
Za dotychczasowe wsparcie z całego serca dziękujemy 
