Gdy przedłużony łańcuch cieszy

By RzeczJasna sty 15, 2020

Szacuje się, że połowa Polaków ma psa lub kota. Nasuwa się więc pytanie: w jakich warunkach żyją zwierzęta w Polsce? Skrajnie różnych.
Mentalność Polaków się zmienia. Coraz więcej osób  traktuje zwierzęta jak członków rodziny, kocha, dba, pielęgnuje. Wzrasta świadomość ludzi, rozumieją sens zabiegów sterylizacji i czipowania. Z drugiej strony rośnie liczba tych, którzy znęcają się nad zwierzętami, informacje o bestialstwie wobec czworonogów trafiają do mediów prawie codziennie. Oburza czyn, ale też ciche przyzwolenie społeczne i nadal pobłażliwe traktowanie bandytów przez wymiar sprawiedliwości.

Nasza organizacja, Stowarzyszenie Straż Ochrony Przyrody i Praw Zwierząt powstała po to, aby bronić zwierząt. Działamy wielokierunkowo: edukujemy ludzi, szukamy domów dla zwierząt bezdomnych, organizujemy akcje mobilnych bezpłatnych sterylizacji, wyjeżdżamy na interwencje.  Przekonanie ludzi do sprawowania właściwej opieki nad posiadanym przez siebie zwierzęciem,  do zaniechania znęcania się nad nim to praca mrówcza, syzyfowa i niewdzięczna.

Często efekty starań są niewspółmiernie małe w stosunku do wysiłku wkładanego w poprawę losu maltretowanych zwierząt. Rzadko są to spektakularne sukcesy, najczęściej mikroskopijne kroki w drodze do poprawienia i warunków ich życia. W realiach dzisiejszej Polski i jej kulawego ustawodawstwa dotyczącego praw zwierząt, cieszy każdy przedłużony łańcuch, każda miska pełna wody czy załatany dach budy. 

Chcemy podzielić się z Państwem refleksjami dotyczącymi kontroli warunków bytowania zwierząt. Czy zastanawialiście się kiedyś, jak przebiega wizyta interwencyjna? Wielu ludzi ma jakieś wyobrażenie na ten temat, ale tak naprawdę tylko doświadczenie, przeżycie takiej wizyty daje rzeczywisty obraz sytuacji zwierząt w danym miejscu. Sytuacje, z jakimi  spotykają się  inspektorzy w czasie interwencji, są naprawdę bardzo różne. Niekiedy właściciele zwierząt, kiedy nas dostrzegają, sami otwierają drzwi i pokazują warunki bytowania zwierząt. To są domy, w których zwierzę  jest członkiem rodziny. Jest jednak wiele takich  miejsc, gdzie  sytuacja zwierząt jest dramatyczna.

Oto kilka przykładów.

Lipiec, nasi inspektorzy wizytują niewielką miejscowość. To, co widzą, bardzo ich porusza. Mają sprawdzić warunki bytowania zwierząt w dwóch miejscach, gdzie było bardzo źle. Sunie zostały tymczasowo odebrane, a właściciele zobowiązani do poprawy warunków. Wizyta miała na celu sprawdzenie czy cokolwiek się zmieniło. Niestety! Sunie miały wrócić do dziur w szopce, na beton i krótkie łańcuchy. Nie mogliśmy do tego dopuścić. Negocjacje zakończyły się sukcesem, właściciele zrzekli się praw do zwierząt. Jedna sunia ma już nowy, porządny dom, a drugiej szukamy rodziny.

Kolejne zgłoszenie. Starsza pani i jej stado 12 zwierząt: siedem psów, trzy koty i dwie papugi. Zwierzęta żyją w skrajnych warunkach, jest potrzeba pilnego działania. Trzy psy zamknięte w budynku gospodarczym – bez dostępu świeżego powietrza, podłoga zasłana ich odchodami i prawdopodobnie nigdy nie czyszczona. Właścicielka zwierząt, osoba nieporadna życiowo, nie posiada kanalizacji w domu, własne nieczystości wylewa przed budynek gospodarczy! Fetor, jaki unosi się w miejscu, w którym przebywają zwierzęta, nie do zniesienia. Zalecenia: uporządkowanie terenu, zaprzestanie zanieczyszczania miejsca fekaliami i zapewnienie zwierzętom dostępu do świeżego powietrza i wybiegu. Rozpoczynamy poszukiwania domów dla psów. Dwa z uwięzionych  mają już wspaniałe domy  i zupełnie nie przypominają  zrezygnowanych,  wychudzonych i zaniedbanych  psów z  łańcucha. Są  radosnymi psami, które błyskawicznie odnalazły się w nowych rodzinach.

W kolejnych artykułach przybliżymy Państwu historie naszych podopiecznych. Ciągle pojawiają się nowe zwierzaki i ich trudne historie. Chcemy im dać szansę na lepsze chwile. Nieważne czy są  piękne, młode, starsze, schorowane czy  mniej sprawne. Wierzymy, że dla każdego Psiaka jest gdzieś jego Człowiek. Musimy ich tylko połączyć ze sobą. Czekamy na Państwa i Wasze otwarte serca. Przypominamy, że dzięki naszym koleżankom – Magdzie i Agnieszce – istnieje możliwość dostarczenia pieska lub kota bezpośrednio do rodzin na terenie Niemiec.

Ilona Kasprowicz, Aldona Nowakowska

Więcej informacji

o Straży Ochrony Przyrody i Praw Zwierząt, o tym, co robimy, jakie zwierzęta szukają domów, znajdziecie Państwo na stronach:

Jeśli ktoś z Państwa zechciałby wesprzeć finansowo działalność, Straży nr konta: Bank Pekao SA II Oddział w Ostródzie 03124025551111001073779448, dla przelewów z zagranicy przed numerem konta trzeba podać SWIFT IBAN: PKO PPLPW.

Ostatnio